GAZETA KRAKOWSKA
Wójt został doceniony za normalność
2007/11/15
Z wójtem gminy Kocmyrzów-Luborzyca Markiem Jamborskim, który otrzymał Kapelusz Witosowy w plebiscycie „Polski Gazety Krakowskiej”, rozmawia Barbara Ciryt
- Ma Pan już sporą kolekcję Kapeluszy Witosowych. Myśli Pan o jakimś rekordzie?
- Mam sześć kapeluszy. W powiecie krakowskim najwięcej, ale prawdziwym rekordzistą jest wójt Szczurowej Marian Zalewski.
- Można chodzić w tych kapeluszach?
- Przyznam że nie lubię kapeluszy, ale te Witosowe nie są zwyczajne, mogę w nich chodzić. Na każdy dzień tygodnia mam inny. Brakuje mi tylko na niedzielę.
- Trzeba się więc ubiegać o następny.
- W niedzielę będę chodził w berecie. (śmiech).
- Z antenką?
- Wolę bez antenki.
- A jakie czapki Pan lubi?
- Nie lubię czapek. Chodzę w czapce tylko kiedy jestem np. w górach.
- Jak rodzina zareagowała na kolejny Pana sukces i Kapelusz Witosowy?
- W domu się już do tego przyzwyczaili.
- A koledzy wójtowie gratulowali czy zazdrościli?
- Oni też się chyba przyzwyczaili do tego, że mam kapelusz. Gratulowali kiedy widzieli mnie gdzieś przy okazji.
- Nikt nie chciał przymierzyć?
- Mierzyli prawie wszyscy pracownicy Urzędu Gminy. Robili sobie zdjęcia w tym kapeluszu. Zresztą jest to także ich wyróżnienie. Ja go odebrałem, ale jest zwieńczeniem pracy, którą wykonujemy jako zespół.
- Jak Pan myśli, za co Pan został w ten sposób nagrodzony?
- Za normalność! Staram się służyć ludziom swoją osobą każdego dnia, wykorzystywać wszystkie szanse dla gminy, nie poddawać się huśtawkom politycznym, robić swoje i słuchać ludzi. Myślę, że mieszkańcy oceniają wytrwałość wójta i systematyczność pracy. Jestem wdzięczny i dziękuję mieszkańcom za przychylność, ich głosy w plebiscycie i to wyróżnienie jakim jest Kapelusz.
|