Dziennik Polski - Kronika Krakowska
Wielkanocnie i przednówkowo
2009/02/16
Migdałowiec pań z Koła Gospodyń Wiejskich w Goszycach (gm. Kocmyrzów- Luborzyca) zdobył pierwsze miejsce w corocznym „Gminnym Konkursie Potraw Regionalnych” zorganizowanym w sobotę w Wysiółku Luborzyckim.
Drugie miejsce komisja konkursowa przyznała KGW w Pietrzejowicach za pieczonego dzika, a trzecie- paniom z Zastowa za wspaniały syrop sosonowy. W konkursie nalewek jury główną nagrodę przyznało KGW w Baranówce.
Konkurs potraw odbył się po raz jedenasty i cieszy się niesłabnącą popularnością. KGW przyrządziły dania na różne okazje, m.in.na ostatki, Wigilię, Wielkanoc, na imieniny, a nawet na przednówek. Zwycięska drużyna w składzie: Aneta Boruchowska, Maria Nowak, Anna Pytel- Hajdug i Grażyna Wójcik przygotowała ucztę rybną. Był m.in. karp w galarecie, sałatka śledziowa, smażony pstrąg, tort śledziowy, zupa rybna. Zdobywczynie drugiego miejsca przygotowały stół na „Imieniny ciotki Katarzyny”. Oprócz nagrodzonego dzika, był m.in.pasztet z kaszy gryczanej i nalewki, np. Wzmacniająca organizm z propolisu, derenia, kwiatów dzikiego bzu, cytrynowa i miętowa. - My przygotowałyśmy wigilijny stół z tradycyjnymi rybami, pierogami, uszkami z grzybami do do barszczu czerwonego oraz barszcz biały - wylicza Maria Rusek, przewodnicząca KGW z Zastowa. Wigilijne potrawy przygotowały też panie z KGW w Kocmyrzowie. Królował tu smażony karp i karasie pieczone na liściu kapusty w chlebowym piecu. - Dawniej ludzie nie mieli pieniędzy na karpia i drogie potrawy, więc w wiejskich stawach łowili karasie - mówi Małgorzata Czajka, przewodnicząca KGW. Na innych stołach były potrawy wielkanocne, np. pascha, bigos, żurek i babka. Panie zachęcały do spróbowania nalewek, które pomagały w miłości i leczeniu przeziębienia. Natomiast ich koleżanki z Dojazdowa częstowały nalewkami z kwiatu dzikiego bzu, różaną, miodową, a także absyntem z piołunu, w pięknych dekoracyjnych butelkach – Tą nalewką częstujemy po kropelce, bo większa ilość może zaszkodzić. Największym powodzeniem cieszyła się księżycówka - powiedziała nam sołtys Halina Zięciak. Na ostatkowym stole Skrzeszowic królowała zupa piwna i golonko w piwie. Była też galaretka z drobiu i żurek z jajkiem. Łososkowice też przygotowały stół na ostatki. - Mamy szynkę z kością, bigos staropolski, pączki, faworki- wymieniała Joanna Płaszewska, prezes koła Maciejowice, które w tym roku przygotowały stół przednówkowy, opisały swoje menu na specjalnej karcie; placuszki z dyni, uwodzicielskie udka, zupę z dyni, zawijaniec ziemniaczany, kluszczankę przednówkową, zrobioną przez Janinę Szopę z wody, z gotowanego makaronu i zacierki.
Tradycyjnie wójt Marek Jamborski podsumował miniony rok, niezwykle ważny dla mieszkańców. Rozpoczęto m.in. kanalizowanie gminy i budowę ośrodka zdrowia w Kocmyrzowie.
(EKT)
|