Dziennik Polski
Kocmyrzów – Luborzyca. Czekają na remont drogi wojewódzkiej. Jest zielone światło

2008/10/08
Jeszcze w tym roku ruszy budowa drogi wojewódzkiej Kraków-Ostrów. Mieszkańcy i władze Kocmyrzowa-Luborzycy na te inwestycję czekają od dziesięciu lat. Liczą, że planowa dwupasmówka znacznie skróci dojazd do Krakowa. - Teraz przejeżdża tędy około 15 tysięcy samochodów na dobę. Sama podróż do Krakowa nie trwa tyle co stanie w korku – przyznaje Marek Jamborski, wójt Kocmyrzowa-Luborzycy.
Przyznaje, że dzień, w którym rozpocznie się modernizacja, będzie jednym z najszczęśliwszych w jego życiu. - O tę drogę walczyłem od 1999 roku, czyli od czasu, kiedy przestała funkcjonować kolej w Kocmyrzowie. Wtedy pomyślałem, że odcinek po byłej kolejce można wykorzystać na poszerzenie trasy wojewódzkiej – przypomina wójt.
Przyznaje, że wówczas pojawił się pomysł uruchomienia w tym rejonie tramwaju. Na razie traktuje go jako melodię przyszłości. Uważa, że dobra droga jest o wiele bardziej potrzebna ludziom. - Tędy dojeżdżają do pracy nie tylko mieszkańcy naszej gminy, ale także Proszowic czy Słomnik. Jest to także skrót do Krakowa dla mieszkańców powiatu miechowskiego, a nawet jędrzejowskiego – argumentuje wójt Jamborski.
Przez Kocmyrzów biegnie trasa do Buska – Zdroju, gdzie do uzdrowiska dojeżdża mnóstwo kuracjuszy. - Ta droga była dobra, ale 15 lat temu, przy ówczesnym natężeniu ruchu. Teraz jazda do Krakowa to makabra. Jak się po drodze trafi jeszcze ciągnik, to może być już tylko gorzej. Kto to widział, by dojeżdżając od strony Słomnik na drogę wojewódzką, włączać się 10 minut do ruchu? - Pyta Marek Żurek, mieszkaniec Baranówki. Ludzie narzekają, że przy sporych korkach podróż do Krakowa trwa czasami nawet do godziny, a powinna – 15 minut.
Według projektu drogi dwupasmowej, na terenie gminy Kocmyrzów-Luborzyca mają powstać cztery ronda, które połączą ją z drogami lokalnymi. Wójt Marek Jamborski widzi jeszcze jeden plus inwestycji.
Uda nam się wyprowadzić ruch z centrum - zaznacza. Obecnie samochody przejeżdżają przed oknami Urzędu Gminy i ośrodka Zdrowia. Choć gmina musi z własnego budżetu wyłożyć na tę inwestycję niemałą sumę, władze nie żałują pieniędzy. - To jest ostatni dzwonek, by tę drogę budować. Natężenie ruchu jest coraz większe. Wiele osób nie wierzyło w powodzenie tej inwestycji i dziwiło się, dlaczego uparłem się by o nią walczyć. Teraz, kiedy pieniądze zostały już zabezpieczone, a procedura przetargowa na finiszu, mam satysfakcję, że się udało – cieszy się Marek Jamborski.
Grzegorz Stech, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, przyznaje, że w przetargu na modernizację drogi wojewódzkiej Kraków-Ostrów wyłoniona została najkorzystniejsza oferta. - Firmy uczestniczące w przetargu mają siedem dni na złożenie protestów. Jeśli się pojawią, to albo je przyjmiemy, albo nie. Ale najważniejszy krok już został zrobiony i inwestycja na pewno rozpocznie się w tym roku – zapewnia dyr. Stech.

MAGDALENA UCHTO

Kalendarium inwestycji

Wrzesień 2000 – umowa między województwem małopolskim, powiatem krakowskim i proszowickim oraz gminami: Proszowice, Kocmyrzów-Luborzyca i Koniusza w sprawie współfinansowania modernizacji drogi wojewódzkiej.
2002 – 2005: pojawiły się aneksy do tej umowy dotyczące m.in. Pozyskania gruntów niezbędnych do realizacji inwestycji oraz uregulowania spraw własnościowych.
2006 – województwo małopolskie oraz gmina Kocmyrzów-Luborzyca decydują się na wspólny wykup gruntów pod inwestycję oraz opracowanie dokumentacji wraz z pozyskaniem pozwolenia na budowę.
25 marca 2008 – gmina podpisała umowę inwestycyjna z województwem małopolskim

Ile da gmina? 2 mln 400 tys.zł – tyle wyniesie udział gminy w modernizacji drogi
550 tys.zł – wartoć gruntu będącego własnością gminy, który zostanie przekazany na potrzeby inwestycji.