Dziennik Polski
Kocmyrzów jest już gotowy
2008/04/30
My jesteśmy w pełni gotowi do rozpoczęcia modernizacji tej drogi – mówi Marek Jamborski, wójt gminy Kocmyrzów-Luborzyca. Przygotowania do przebudowy drogi wojewódzkiej nr 776 powoli dobiegają końca. Rozpoczęcie prac będzie dla niektórych oznaczać konieczność przeprowadzki.
Pozyskiwanie gruntów wzdłuż istniejącej drogi w gminie Kocmyrzów-Luborzyca już zakończono. - Z wykupem ziemi w naszej gminie nie było większych problemów. Ludzie wiedzieli, w jakim celu jest to robione i nie tworzyli przeszkód – mówi radny Krzysztof Chmiel. Jednak w przypadku gruntów pod budowę obejść Prus i Kocmyrzowa wykupiono dopiero 60 proc. Terenu. Aby pozyskać resztę niezbędnych gruntów, prawdopodobnie użyje się przepisów o przymusowym wykupie. Pod koniec marca gmina podpisała umowę z województwem małopolskim. Zobowiązała się dać 2,4 mln. zł na inwestycję. Przetarg na przebudowę drogi ma zostać rozpisany w kwietniu.
Na odcinku Kraków – Kocmyrzów droga będzie miała dwie jezdnie po dwa pasy ruchu. Powstaną cztery ronda i drogi serwisowe dla ruchu lokalnego. Druga nitka drogi ma biec po dawnym torowisku kolejowym, którego porządkowanie dobiega końca. Dalej od Kocmyrzowa do Proszowic pozostanie jednojezdniowa droga, która przejdzie generalny remont. Aby zachować ciągłość ruchu, najpierw rozpoczną się prace na starym torowisku. Dopiero gdy nowa jezdnia będzie gotowa, ruszy modernizacja starej.
W Kocmyrzowie na drodze budowy stoi budynek dawnej stacji kolejowej, który ma zostać wyburzony. Na jego miejscu powstanie rondo. Budynek zamieszkują cztery rodziny. Jedna już się przeprowadza. Dla dwóch kolejnych maja zostać wyremontowane mieszkania w innym budynku na terenie wsi. Gmina musi jeszcze znaleźć nowy dom dla jednej rodziny. -- Już od trzech lat nas przesiedlają. Teraz siedzimy jak na szpilkach. Nie wiemy kiedy ruszy przebudowa i kiedy będziemy musieli się przenieść. Na razie czekamy na propozycje od władz gminnych - mówi jeden z lokatorów stacji. Władze gminy zapowiadają, że nie pozostawią mieszkańców bez pomocy.
Na niektórych odcinkach droga będzie przebiegała blisko zabudowań mieszkalnych. Dlatego zbudowane zostaną odpowiednie zabezpieczenia. Kolejnym problemem będzie hałas wytwarzany przez ruch drogowy. Brane są więc pod uwagę dwa rozwiązania: budowa ekranów dźwiękochłonnych lub pasa zagęszczonej roślinności tłumiącej hałas. - Na zachodzie odchodzi się od ścian na rzecz roślin i ja też optuję za tym rozwiązaniem - stwierdza Marek Jamborski.
Przebudowa tej trasy będzie jedną z najważniejszych inwestycji drogowych w województwie małopolskim. Samorządowcy starali się o nią już od kilku lat. Zarząd Dróg Wojewódzkich zapewnia, że roboty ruszą gdy tylko wydane zostanie ostateczne pozwolenie na budowę. Planowane jest to na rok 2009. - Jeżeli zobaczymy koparki, to uwierzymy, że przebudowa ruszy – mówi mieszkaniec przewidzianej do wyburzenia stacji.
- Miałem nadzieję, że pierwsza łopata zostanie wbita jeszcze tej jesieni – żali się Krzysztof Chmiel. Koszt modernizacji szacuje się na 116 mln zł. Z tego 52 mln przypadną na odcinek Kraków-Kocmyrzów. Koniec budowy przewidziany jest na rok 2011. W ciągu tych dwóch lat droga powinna się zmienić nie do poznania.
(BART)
|